Człowiek potrzebuje drugiego człowieka, by móc z nim porozmawiać, wyżalić się, zasięgnąć porad itd.
Lub odwrotnie wysłuchać, udzielić komuś wsparcia, dać radę, itd.
Oprócz rozmowy z drugą osobą człowiek potrzebuje czasem również rozmowy z samym sobą. I wcale to nie znaczy, że jesteśmy szaleni. Oznacza tylko, że potrzebujemy kontaktu werbalnego ze sobą, by coś przeanalizować, zrozumieć, odkryć, itd.
Rozmowy z samym sobą trzeba się uczyć. Podobnie jak słuchania siebie. W takiej rozmowie nazywać rzeczy po imieniu, zadawać sobie pytania i udzielać szczerych i logicznych odpowiedzi.
Czyli prowadzi wtedy człowiek sam ze sobą rodzaj: samo terapii, lub samo zrozumienia.
Ważne jest w takiej terapii, by pytania i odpowiedzi nie powstawały tylko w naszych myślach, lecz były wypowiadane na głos. Zupełnie inaczej brzmi myśl wypowiedziana, niż niewypowiedziana. Głośne wypowiedzenie obliguje do odpowiedzi i głębszej analizy, przy czym sama myśl jest ulotna, często pytanie ucieka bez odpowiedzi, a myśl ulatnia się bez analizy.
Pytając i odpowiadając sobie na zadane pytania można odkryć nieznane obszary naszej własnej świadomości i osobowości, odpowiedzieć sobie na wiele pytań, wyciągnąć wnioski, jak również samemu rozwiązać wiele swoich problemów.
Oczywiście taki monolog nie może być prowadzony nieustannie, lecz tylko podczas „osobistej medytacji”, lub „osobistej psychoanalizy”, nie ważne jak określimy takie działanie – ważne, że dotyczy tylko dłuższej, bądź krótszej chwili przeznaczonej dla nas samych.

http://www.tuts.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here