Wokół programów szkolnych jest obecnie wiele dyskusji i kontrowersji. Niemalże każdy zapytany rodzic powie, iż jego pociecha jest zawalona nauką i zadaniami domowymi. Oprócz standardowych przedmiotów jak matematyka czy polski, coraz częściej uczniowie mają za zadanie robić plakaty o ekologii, zdrowiu, swoje drzewa genealogiczne, zielniki, i nie wiadomo co jeszcze. Dzieci spędzają w szkole większość dnia, później odrabiają zadania domowe, robią zadane projekty aż w końcu dochodzi do tego że nie mają czasu na żadną rozrywkę. Do tego dochodzi zbierania makulatury, baterii, puszek, obserwowanie i zapisywanie pogody na geografie, hodowanie fasolki na biologię, robienia makiety jakiegoś zabytku na historię, aż w końcu cały dzień kręci się wokół szkoły. Ambicja nauczycieli ambicjom, ale przecież dziecko musi mieć też czas na zabawę i kontakty z rówieśnikami. Takie podejście jest zupełnie bezcelowe gdyż wychodzi na to, iż większość rodziców odrabia zadania czy projekty za nie, chcąc im pomóc, a przecież to nie o to chodzi. Także nic dziwnego że tematyka prac dodatkowych w szkole budzi wiele kontrowersji i co raz częściej słyszy się głosy protestu o nadmiarze zadań dodatkowych do zrobienia w dom.

http://www.empatyczni.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here